Dzień Matki. Jak kupować trafione prezenty dla Mamy?


Co roku Dzień Matki przychodzi tak szybko, że zwykle zdążę się zorientować najwcześniej koło 20 maja. Mimo wszystko to dość sporo czasu i zawsze uda mi się znaleźć odpowiedni prezent. Wydaje mi się, że kluczem do dawania trafionych prezentów jest obserwacja. (Mam w planach dłuższy i bardziej szczegółowy post na temat wybierania prezentów). W tym roku Mama dostała szminkę właśnie dlatego, że ją obserwowałam (Mamę, nie szminkę). Sprawdziłam jakie kosmetyki lubi moja Rodzicielka (świadczą o tym puste lub prawie puste pudełka - rzadko wyrzuca opakowania ze sprawdzonych i dobrych dla niej produktów), ale już jej się skończyły. Tak właśnie natknęłam się na tester Dior Rouge 296 zużyty właściwie do zera. Po szybkiej naradzie z Bratem, w której miałam decydujący głos, zamówiłam pełnowymiarowy produkt na allegro. To był bodajże wtorek. Strasznie się bałam, że paczka nie zdąży dojść na czas, ale na szczęście w piątek po południu była u mnie.

 

Wczoraj wieczorem zorientowałam się, że prezent muszę przecież jakoś zapakować! Zerknęłam do mojej szuflady ze "skarbami" (czyli ze wszystkim do DIY), później do pudełka z materiałami i gdy tylko zobaczyłam koronkę (znowu ona! Chyba macie już dość : D) wiedziałam, że muszę ją wykorzystać.

Sposób pakowania nie jest jakoś bardzo skomplikowany, ale może kogoś zainspiruje do czegoś "większego".

Czego będziemy potrzebować?

♥ Koronki lub innego kawałka materiału;
♥ Kawałka wstążki;
♥ Prezentu do zapakowania (!);
♥ Ścinków, najlepiej w kolorze koronki/materiału;
♥ Nożyczek;
{opcjonalnie: ♥ Zapalniczki lub świecy do opalenia wstążki}

1. Z materiału wycinamy kwadrat takiej wielkości, aby zmieścił się prezent.
2. Na środku kładziemy trochę ścinków, na to prezent i przykrywamy ścinkami.
3. Łapiemy wszystkie rogi materiału razem i związujemy "czubek" wstążką.

 4. Są dwa sposoby na to, żeby wstążka się nie pruła. Możemy albo opalić końce nad ogniem (nie zawsze wychodzi - przynajmniej mnie : D), albo złożyć wstążkę na pół (wzdłuż) i uciąć ją w kształt litery V, tak jak na zdjęciu poniżej.

 5. Gotowe!


Wszystkiego najlepszego dla Mam!

Komentarze

  1. Jejku, jejku - co bloga na którym przedstawiony jest DIY coraz bardziej załuję, że nie mam jakichkolwiek zdolności manualnych!
    Mój prezent wręczyłam w mało oryginalnym sklepowym opakowaniu ... no ale liczy się gest I hope ; )
    Za to twój 'twór' jest cudowny ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie mam zdolności manualnych! Nie trzeba być jakoś super zdolnym żeby zrobić coś tak banalnie prostego : )

      A co do sklepowego opakowania - liczy się pamięć!

      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Kurcze, szkoda, że trafiłam na Twojego bloga zaraz po.. Dniu Mamy ! :) Ale zapamiętam sobie, zapamiętam i w przyszłości się poratuję ;)

    A u mnie, czy na lotnisku naprawdę MYJĄ CI BUTY?!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz!

Popularne posty z tego bloga

6 etykiet na letnie przetwory