Cienkie ciasto do pizzy (bez drożdży)


Gdy mam ochotę na pizzę, a gotuję tylko dla samej siebie, kupowanie całego opakowania drożdży mija się z celem. Nie ma szans, że zużyję całe. Jeśli zaś chodzi o drożdże w proszku, nie umiem dobrać ich proporcji, jeśli w przepisie podana jest ilość normalnych drożdży. Dlatego, gdy w tamtym roku na blogu A Beautiful Mess Laura opublikowała przepis na ciasto do pizzy bez drożdży wiedziałam, że muszę go wypróbować! Lekko go zmodyfikowałam i od tamtej pory robiłam go wielokrotnie (za każdym razem wychodzi świetnie).



Składniki:

• 2 szklanki mąki,
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
• 0,5 łyżeczki soli,
• ok. 0,5 szklanki wody,
• 2 łyżki oliwy z oliwek (dodaję na oko),
(• opcjonalnie: zioła prowansalskie),
• wasze ulubione dodatki do pizzy (u mnie surowe pieczarki, ser, szynka, ketchup)

Kroki:

1. W misce łączymy mąkę, proszek do pieczenia, sól (oraz zioła prowansalskie). Dodajemy oliwę i wodę. Mieszamy łyżką.
2. Gdy zaczyna robić się ciężko, używamy rąk i delikatnie zagniatamy ciasto. Ciasto o odpowiedniej konsystencji nie może kleić się do rąk. Musi też jednak trzymać się razem. Jeśli za bardzo się klei dodajemy mąki, a jeśli wydaje się za twarde, dodajemy trochę wody.
3. Dzielimy ciasto na dwie części i formujemy z nich kule. Przykrywamy i zostawiamy na 10 minut. Myślę, że jeżeli Wam się spieszy, można spokojnie ten krok pominąć. Nie jest to ciasto drożdżowe, więc w ciągu tych 10 minut nie wyrośnie. Podobno jednak łatwiej jest go później rozwałkować.
4. Rozwałkowujemy ciasto na stolnicy lub blacie lekko posypanym mąką. Ciasto musi być tak cienkie jak to możliwe, najlepiej około 3 mm. Dobrze jest zrobić dziurki widelcem, poniżej zdjęcie ciasta, które miało ich za mało :).
5. Umieszczamy ciasto w piekarniku nagrzanym do 200-220°C. Wyciągamy po około 10 minutach, kiedy zaczyna lekko brązowieć.
6. Dodajemy sos (ja używam ketchupu), nasze ulubione składniki i ser. Pieczemy przez kolejne 10 minut, dopóki ser się nie roztopi, a ciasto nie stanie się złoto-brązowe.
7. Pizzę kroimy i podajemy ciepłą. (Zimna też jest ekstra!).
8. Gotowe!
 

Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz!

Popularne posty z tego bloga

6 etykiet na letnie przetwory