Ale miałam długą przerwę! Pora jednak wracać, bo już się za Wami stęskniłam : ).
Wakacje,
a zwłaszcza sierpień spędziłam bardzo aktywnie pod względem
podróżowania. Zrobiliśmy wiele zdjęć. Planuję cykl notek, w których będę
Wam pokazywała część, naprawdę niedużą, fotek z wakacji. Jako pierwszy
będzie "dwu-notkowy" cykl z serii "Chorwacja". Niektóre zdjęcia opiszę, a
niektóre nie, wiecie jak to jest. Od razu zaznaczę, że mam manię na
punkcie fotografowania wszelkich znaków, tabliczek, latarni i lamp, ot,
takie zboczenie ; ).
W Chorwacji byłam już 8 lub 9 razy. Stąd też mój pewien sentyment do tego kraju i do jego sympatycznych mieszkańców ; ). Za każdym razem wakacje są naprawdę udane i jeśli będę miała możliwość jeździć tam w przyszłości nie będę się wahać. Zresztą gorąco polecam wszystkim, jeszcze niezdecydowanym ten kraj. Obiecuję, że się nie zawiedziecie : ).
Zwykle jeździliśmy do Dalmacji. W tym roku jednak dla odmiany padło na Istrię. Tata marudził o wyjazd tam 10 lat (swoją drogą - wytrwały jest ; p), więc chcąc, nie chcąc pojechaliśmy. Po kilku przygodach ze znalezieniem noclegu w większych miejscowościach, znaleźliśmy się w malutkiej wiosce (?) Vabriga. Znajduje się ona zaraz koło wielkiego i chyba dość znanego kampingu "Lanterna". Na plażę trzeba było jeździć około 2 km na teren kampingu, ale ogólnie nie było źle ; ). Wieczorami wybieraliśmy się zwiedzać bliższe lub dalsze, mniejsze lub większe miasteczka.
Zresztą zobaczcie sami : )
^ W dniu przyjazdu niebo było naprawdę niesamowite! : )
^ Numer naszego mieszkania.
^ Jakaś pani na leżaku ; p
^ Pole pomidorów koktajlowych.
^ Novigrad.
^ Novigrad. Ja i rodzice na tle zachodzącego słońca.
^ Novigrad.
^ Novigrad.
^ Tata.
^ Buty ; p. Moje japonki (zwane przez moją przyjaciółkę "japanesami") i należące do mojego Brata, znienawidzone przez wielu Crocs'y, które swoją drogą są jak dla mnie idealne do wchodzenia do wody, w której roi się od jeżowców ; )
^ No tak, zdjęcie z zaskoczenia ; p. Miejscowość Poreć.
^ Poreć. Ja, Mama i Brat.
^ Nie mam pojęcia kto to jest, ale pozowała do zdjęcia, to ma : ). Poreć.
^ Przy tej ulicy stało nasze auto w Puli. Zdjęcie zrobione, coby potem samochód odnaleźć ; )
^ A to już amfiteatr w Puli. Do tej pory odbywają się tam koncerty!
^ Amfiteatr, Brat i ja ; ).
^ Pula.
^ Pula.
^ Tata, ja i Brat. Aha, zapomniałam o słupie ; )
Chyba jak na razie wystarczy zdjęć : ) Postaram się jak najszybciej dodać zdjęcia jakiegoś outfitu, a potem będzie kolejna notka z serii "Chorwacja".
super fotki! :) zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia:) Ja za rok ruszam na podbój Chorwacji:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie w wolnej chwili,
www.muaaa.blogspot.com
Też byłam w Puli, niesamowite miejsce ;-))
OdpowiedzUsuńuwielbiam Chorwację!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Magiczne miejsca!
OdpowiedzUsuńNiesamowite zdjecia, najbardziej podobaja mi sie te z zachodem slonca :)
OdpowiedzUsuńto w Chorwacji maja amfiteatr??;-))) szok! a ta jaszczurkaaaaaa pierwsza bym krzyczałaaaaaaaaaaaaaa!!
OdpowiedzUsuńYou have a great holiday and the photos are great. Like the photos :D
OdpowiedzUsuń