Wiem, że mam dziwne oczy na tym zdjęciu, ale widocznie wtedy mrugnęłam ; ).
Sceneria dość niecodzienna, wiem. Na
pewno nie wszystkim się ona podoba, zdaję sobie z tego sprawę, ale mimo
tego chciałam zaprezentować Wam te zdjęcia.
Nie wiem jak mogłam nie pokazać wcześniej na blogu mojej koszuli a'la Jack Sparrow.
Jest w "pudrowym" kolorze i obok tenisówek z Tesco jest jedynym
"modnym-w-tym-sezonie" elementem w mojej szafie (czyt. trend na pastele
chyba nie jest dla mnie).
Nie widać jej tu w całości, ale na pewno jeszcze będzie okazja, żeby zaprezentować ją lepiej. Sweter to moje wybawienie, bo zawsze, gdy nie wiem co na siebie założyć, ubieram go na zwykły t-shirt, wybieram dodatki i strój gotowy : ).
fot. Tata
Co mam na sobie?
♥ Te-co-zawsze spodnie. Niestety nie są nieśmiertelne, będę musiała sobie sprawić jeszcze jedne takie same, bo są niesamowicie wygodne ; ),
♥ Koszulę kupiona nie-wiadomo-gdzie, ma już chyba ze 2 lata i wciąż ją bardzo lubię,
♥
Mój ukochany sweter, który mam pewnie ze 4 lata. Dostałam go od Mamy i
nie wiem gdzie go kupiła. Jego historia jest bardzo zawiła, ale na
początku go uwielbiałam, potem trochę się rozciągnął w praniu, więc
przestałam go nosić, teraz znowu do niego wróciłam i wydaje mi się, że z
każdym praniem, kiedy jest bardziej wyciągnięty, lubię go coraz mocniej
: ),
♥ Tenisówki z F&F, kupione w tamtym roku, więc na pewno teraz już ich nie ma,
ładnie wykończona koronka bluzka i dobrze, że ozywiłaś całość żółtą torebką. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdobra żółć nie jest zła!:DDD
OdpowiedzUsuńA mi się też sceneria podoba :)
OdpowiedzUsuńsuper torebka ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Klaudia B.
Nice!!
OdpowiedzUsuńTake care :)