Dzisiaj bardzo krótko. Nie ma się nad czym rozwodzić, chciałam się tylko
pochwalić. Święty Mikołaj wysłuchał moich próśb (jak się jest tak
grzecznym jak ja to nie ma się co dziwić) i dostałam to, czego chciałam.
Biała pufa ze sztucznej skóry od tej pory dumnie stoi pod oknem w moim
pokoju. Mikołaju, dziękuję! A tak swoją drogą wiecie, że nie dostałam
nic szóstego grudnia? Większość prezentów dostałam piątego, a pufa
przyszła siódmego. Średnia daje nam szóstego. Nie jest źle, ja nie
narzekam : D.
Mam nadzieję, że Wy też dostaliście to, o czym marzyliście! Tymczasem zostawiam Was, żebyście wzdychali z zazdrości o moją pufę. Częstujcie się moimi "genialnymi" zdjęciami!
Ładna ;)
OdpowiedzUsuńelegancka :)
OdpowiedzUsuńo, mąż to mój chciałby takie! ;)
OdpowiedzUsuńale fajna :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs, do wygrania bon do sklepu (H&M, C&A, New Yorker czy Reserved) Zgłoszenia do 13 grudnia ! :)
fashion-style-viola.blogspot.com/2012/11/konkurs-wygraj-bon-na-zakupy.html
bardzo ładna! :)
OdpowiedzUsuńja miałam kompletną niespodziankę w tym roku, bo kupiliśmy z chłopakiem wspólnie drukarkę i mieliśmy już nic nie kupować :) ale dostałam świetny prezent!
fajna jest, ja ostatnio przerzucam się na białe mebelki, póki co mam komodę, lampę i półkę, teraz poluję na jakieś fajne małe biureczko i ławę :)
OdpowiedzUsuńFajna :)
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuń