Wczorajszy dzień był dniem czterdziestych urodzin mojej Mamy. Z tej okazji postanowiłam upiec jej tort, mimo że w mojej rodzinie nie ma zwyczaju obchodzenia urodzin (od osiemnastki w górę obchodzone są imieniny). Dość krótko zastanawiałam się nad przepisem, bo przypomniałam sobie, że jakiś czas temu znalazłam u Cukrowej Wróżki tort z Oreo i M&M's. Już dawno chciałam go wypróbować, ale nie było okazji. Nie mogłam jej więc teraz przepuścić, gdy w końcu się nadarzyła. Nie wyszedł mi aż tak piękny jak Cukrowej Wróżce, bo miałam po drodze małe problemy, ale w smaku był dobry. Jedyna uwaga jaka mi się nasuwa to cena składników. Wszystko wychodzi dość drogo, mimo że poszczególne rzeczy osobno wcale nie są zbyt kosztowne.
Czego użyłam?
|Składniki na tortownicę 24 cm (ja miałam 22 cm)|♥ 1 3/4 szklanki mąki;
♥ 2 szklanki cukru;
♥ 2 jaja;
♥ 3/4 szklanki kakao;
♥ 1/2 szklanki oleju;
♥ 1 łyżeczka proszku do pieczenia;
♥ 2 łyżeczki sody;
♥ 1 szklanka maślanki;
♥ 1 szklanka gorącej czekolady;
♥ 1/2 łyżeczki soli;
♥ 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego.
Krem:
♥ 500 g serka twarogowego;
♥ 1 1/2 szklanki śmietanki 36%;
♥ 1 1/4 szklanki cukru pudru;
♥ 15 ciasteczek Oreo.
Dekoracja:
♥ Batoniki WW (zużyłam chyba ze 12 opakowań);
♥ Drażetki (u mnie Filutki : D).
| Ciasto
W jednej misce połączyłam suche składniki.
W drugiej mokre (oprócz gorącej czekolady, którą wcześniej przygotowałam zgodnie z opisem na opakowaniu).
Zawartość każdej wymieszałam. Do "mokrej" dolałam gorącą czekoladę.
Następnie przelałam wszystko do jednej miski i wymieszałam mikserem.
Następnie przelałam wszystko do jednej miski i wymieszałam mikserem.
Przelałam ciasto do silikonowej tortownicy.
Piekłam w piekarniku nagrzanym do 180 stopni około 60 minut.
Po upieczeniu chwilę studziłam ciasto przy uchylonych drzwiczkach piekarnika. Po parunastu minutach wyciągnęłam go i odłożyłam w chłodne miejsce. Kilka godzin później przekroiłam ciasto w poprzek na 3 części.
| Krem
Serek twarogowy zmiksowałam z cukrem pudrem. Stopniowo dolewałam trochę śmietanki i miksowałam aż do uzyskania puszystej konsystencji.
Pokruszyłam ciastka.
Kawałki wymieszałam z kremem.
| Wykończenie i dekoracja
Przekrojone ciasto przełożyłam kremem. Brzeg i górę wykończyłam resztą masy. Batoniki WW połamałam, chociaż pewnie nie robiłabym tego, gdyby były łączone po dwa (takie też są dostępne w sprzedaży, miała je Cukrowa Wróżka).
"Przykleiłam" je wokół tortu i przewiązałam wstążką. Jakub powiedział, że wyglądają jak palisada : ). Zaraz przed podaniem górę przysypałam drażetkami. Najlepiej jest zrobić to jak najpóźniej, żeby nie za bardzo zabarwiły krem.
Najlepiej przechowywać w lodówce, jeżeli zostanie cokolwiek do przechowywania : D.
Smacznego!
ooo mniam :)
OdpowiedzUsuńo jeju, wygląda mega super, pewnie był pyszny :)
OdpowiedzUsuńwygląda cudownie ! aż mam ochotę go schrupać ;)
OdpowiedzUsuńpychota:)może zrobie sobie na urodziny:)
OdpowiedzUsuńzapraszamy do nas:)
Mi tam się podoba wizualnie, gratuluję udanego wypieku! :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jednak się podoba : D. Z całego serca dziękuję za ten przepis! : )
Usuńthis looks amazing!
OdpowiedzUsuń♡
www.pretpenser.com
www.pretpenser.com
Po prostu jedno, wielkie, ogromne WOW!
OdpowiedzUsuńCo za pomysł, co za wykonanie!
Jestem zachwycona! :))
Wygląda pysznie:) Szkoda tylko, że jest taki kaloryczny. Miłego dnia!
OdpowiedzUsuń