Srebrne szpilki, czyli o konflikcie pokoleń.



Mój strój... Co tu dużo komentować? Standardowo jeansy i t-shirt, tym razem w wersji dość eleganckiej, bo ze srebrnymi szpilkami. Zawsze mam z nimi problem, bo raczej nie noszę rzeczy w takim stylu, a te buty chciałabym dopasować prawie do wszystkiego. Na co dzień raczej się nie nadają, ale na imprezę lub na wyjście jak najbardziej. Największym problem jaki z nimi mam jest moja Mama, bo strasznie jej się nie podobają i denerwuje się, gdy widzi, że je ubieram : ). Nic nie poradzę, że chciałabym je nosić. Jakiś czas temu chciałam je sprzedać, ale jednak jestem jak ta sroka, lecę na świecidełka i nie potrafię się ich pozbyć (chociaż Mama byłaby zapewne najszczęśliwszą osobą na świecie, gdyby ktoś je ode mnie kupił).



Ostatnio strasznie zaniedbałam bloga. Wybaczcie mi, ale nałożyło się mnóstwo spraw. Pogoda ostatnio to również jakaś tragedia. Co z tego, że dni są teraz najdłuższe w roku, skoro i tak cały czas jest ciemno? Czy ktoś gdzieś widział lato? Zdjęcia zostały zrobione dokładnie miesiąc temu (11.05!), więc poziom nasłonecznienia już trochę nieaktualny.

Nie jestem ruda : D. Mam taki kolor włosów, że prawie na każdym zdjęciu wydaje się inny. Takie światło. Takie włosy : ).


fot. Ania
Co mam na sobie?
♥ T-shirt {Stradivarius}, ostatnio na blogu tutaj;
♥ Jeansy {bezimienne}, ostatnio tutaj;
♥ Kapelusz {vintage + DIY}, ostatnio w stylizacji tutaj;
♥ Szpilki {Asos ~ SH}, ostatnio tutaj;
♥ Okulary {bezimienne ~ allegro}, ostatnio tutaj.

Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz!