W drodze do... Rudek na Ukrainie


Planuję opisać dokładnie moją wycieczkę na Ukrainę, bo myślę, że do końca życia jej nie zapomnę. W najbliższym czasie podzielę się z Wami moimi dokładnymi przeżyciami. Dzisiaj tylko zdjęcia z podróży do miejsca noclegu, czyli miejscowości Rudki. Jechaliśmy autobusem, dlatego nie mam zdjęć z przedniej szyby jak podczas wypadu do Bardejowa. Wstępnie mogę tylko napisać, że cieszę się, że Polsce cywilizacyjnie pod względami bliżej do Europy zachodniej niż wschodniej.


Nie będę już nawet (aż tak) narzekać na stan polskich dróg. Jadąc autobusem jakieś 5 km/h po czymś, co kiedyś być może było asfaltem i doznając wielokrotnego obijania się mózgu o czaszkę, miałam po prostu dość. Droga do Lwowa była dość przyzwoita, bo poprawiona przed Euro 2012, ale ok. 50 km do Rudek nie było już tak kolorowo.

 Poniżej droga dojazdowa do stacji paliw. Jeszcze niżej ta właśnie stacja paliw. Nie widziałam takich więcej, ale mimo wszystko standard trochę mnie zaskoczył.



Kawałek asfaltu!


Poniżej dworzec autobusowy (wydaje mi się, że parę kilometrów przed centrum Lwowa).


Komentarze