Niemcy, czyli jak zakochałam się w Weimarze
Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że wakacje zaczęłam "w biegu". Nie byłam na zakończeniu roku szkolnego (zresztą ostatniego w tej szkole), bo w tym czasie biegałam z aparatem po Weimarze. Ale i tak jestem zadowolona z wyjazdu : ) Zrobiłam bardzo dużo zdjęć, ale niestety starą cyfrówką i nie są najlepsze. Prezentuję Wam kilka z nich.