Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2013

Lans w szpilkach, czyli bajka o stylu w podróży.

Obraz
Na zdjęciach mój strój z pierwszego dnia wycieczki na Ukrainę. Podczas zwiedzania i podróży liczy się dla mnie przede wszystkim wygoda, dlatego wolałam nie przekombinować. Postawiłam na połączenie, które zawsze się sprawdza, czyli jeansy i t-shirt. Do tego solidny plecak, który nigdy mnie jeszcze nie zawiódł. Jest idealny na wycieczki. Nie jest to szczyt stylu, jest bardzo prosty, czarny z białymi elementami ( z przodu wygląda tak ).

W drodze do... Rudek na Ukrainie

Obraz
Planuję opisać dokładnie moją wycieczkę na Ukrainę, bo myślę, że do końca życia jej nie zapomnę. W najbliższym czasie podzielę się z Wami moimi dokładnymi przeżyciami. Dzisiaj tylko zdjęcia z podróży do miejsca noclegu, czyli miejscowości Rudki. Jechaliśmy autobusem, dlatego nie mam zdjęć z przedniej szyby jak podczas wypadu do Bardejowa. Wstępnie mogę tylko napisać, że cieszę się, że Polsce cywilizacyjnie pod względami bliżej do Europy zachodniej niż wschodniej.

100% pleciony papier

Obraz
Czasami w Biedronce można trafić na całkiem fajne rzeczy, a co najlepsze, w śmiesznie niskich cenach. Kapelusz kosztował coś koło 25 złotych, a na metce ma napisane "100% pleciony papier". Wypróbowałam go na deszczu i się nie rozpłynął, więc mogę śmiało uznać że to sukces i dobrze wydane pieniądze. W tamtym roku miałam fazę na okulary przeciwsłoneczne. W sumie posiadam ich 3 sztuki. Zeszłego lata nosiłam każdą z nich na zmianę, a teraz uważam, że w miarę korzystnie wyglądam tylko w tych. Zresztą, po zdjęciach na blogu wygląda, jakbym innych nie miała.

Serwetki w kształcie koszul

Obraz

Zmutowany krasnal w ogródku

Obraz
Tradycyjna wzmianka pogodowa: gdy robiliśmy te zdjęcia było dość zimno, wilgotno i ponuro. Na drugi dzień słońce świeciło jak głupie. Co się dzieje? Lato bije się z jesienią? Pewnie poszło im o wiosnę. Na zdjęciu, na którym siedzę pod drzewkiem wyglądam jak krasnal. Co prawda trochę zmutowany, bo kto widział takiego dużego krasnala? Kto w ogóle widział kiedykolwiek krasnala? Dlaczego zadaję dzisiaj tyle pytań? Dlaczego one wszystkie są retoryczne?

Srebrne szpilki, czyli o konflikcie pokoleń.

Obraz
Mój strój... Co tu dużo komentować? Standardowo jeansy i t-shirt, tym razem w wersji dość eleganckiej, bo ze srebrnymi szpilkami. Zawsze mam z nimi problem, bo raczej nie noszę rzeczy w takim stylu, a te buty chciałabym dopasować prawie do wszystkiego. Na co dzień raczej się nie nadają, ale na imprezę lub na wyjście jak najbardziej. Największym problem jaki z nimi mam jest moja Mama, bo strasznie jej się nie podobają i denerwuje się, gdy widzi, że je ubieram : ). Nic nie poradzę, że chciałabym je nosić. Jakiś czas temu chciałam je sprzedać, ale jednak jestem jak ta sroka, lecę na świecidełka i nie potrafię się ich pozbyć (chociaż Mama byłaby zapewne najszczęśliwszą osobą na świecie, gdyby ktoś je ode mnie kupił).

W drodze do... Bardejowa na Słowacji.

Obraz
Nie wiem czy to dobry pomysł czy nie, ale postanowiłam rozpocząć nową serię postów na blogu. Często droga do miejsca, w które jedziemy okazuje się równie ciekawa, a czasami nawet ciekawsza niż miejsce docelowe. Stąd też powstał w mojej głowie pomysł, żeby publikować zdjęcia zrobione po drodze. W piątek z racji wolnego wybraliśmy się samochodem do Bardejowa, czyli miasta położonego w północno-wschodniej części Słowacji. Zwykle jeździmy najkrótszą trasę, ale dla odmiany wybraliśmy dłuższą drogę tylko dlatego, że jest bardziej malownicza.

Facet z piłą w ręce

Obraz
Ostatnimi czasy pogoda nas nie rozpieszcza. Ciężko ją przewidzieć i nawet prognoza na następny dzień nie zawsze się sprawdza. Na szczęście parę tygodni temu, gdy jeszcze świeciło słońce razem z Anią i Monią wybrałyśmy się na zdjęcia w to samo miejsce co w sierpniu 2012 roku (zdjęcia ukazały się na blogu dopiero w październiku, ale zrobione były podczas wakacji). Poprzednim razem nie było tam żywego ducha, ale nieźle się zdziwiłyśmy, gdy zobaczyłyśmy starszego pana z piłą (!) chodzącego po jabłonkowej alejce.