Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2013

Jak nie robić DIY oraz o tym, żeby czytać instrukcje. ZAWSZE.

Obraz
Mam w pokoju kawałek ściany, koło drzwi, który w pewnym momencie zaczął mnie strasznie denerwować. Nagle wydał mi się pusty i bez sensu (wcześniej podobało mi się, że nie jest zawalony). Już wiele razy powtarzałam, że kobieta zmienną jest , więc zaczęłam myśleć, co by tu zrobić z tą ścianą. Podczas poszukiwania inspiracji, trafiłam tutaj . Stwierdziłam, że to jest to, czego szukałam i ochoczo zabrałam się do pracy. Kto by tam wcześniej czytał instrukcję. Zerknęłam na zdjęcia i zabrałam się do pracy.

Co zrobić, żeby ciuch nadawał się do noszenia?

Obraz
Ostatnio nie kupiłam prawie nic nowego, tylko parę rzeczy. Nie mogę ich Wam jednak pokazać, gdy jeszcze pachną nowością , bo to wtedy nie są moje ciuchy. Moje stają się wtedy, gdy już się do mnie dopasują, trochę się zniszczą, pobrudzą i spiorą. (W granicach rozsądku oczywiście). Nowe nie mają charakteru, choćby nie wiem jak były piękne i niepowtarzalne. Dlatego zanim się cokolwiek ubierze, powinno się to wcześniej spersonalizować .

DIY: Sznurkowe doniczki

Obraz
Pewnego razu w sklepie Wszystko po 2,99, 3,99, 4,99 i nie tylko (autentyczna nazwa) kupiłam trochę cienkiego sznurka konopnego. Pamiętam, że miałam wtedy jakiś pomysł jak go wykorzystać, ale po powrocie do domu pan sznurek zaległ w szufladzie, bo... zapomniałam co chciałam z nim zrobić (geniusz ze mnie). Kiedyś już pisałam (tutaj) , że u mnie wszystko musi odleżeć swoje, zanim cokolwiek z tym zrobię. Tak więc minęło parę miesięcy, zanim niespodziewanie i całkiem przypadkiem wpadłam na pomysł okręcenia doniczek sznurkiem.

Chorwacja cz. 2: Szybenik, Split, Trogir i Zadar

Obraz
Nie wiem co się ostatnio dzieje z czasem. Biegnie jak głupi, nawet nie wiem co się działo przez dwa tygodnie, że nie miałam czasu nic tutaj napisać. Nie chcę za bardzo przynudzać i bezsensownie się tłumaczyć, więc lepiej przejdę do meritum. Dzisiaj post, który obiecałam już jakiś czas temu. Jak już kiedyś wspomniałam , będąc w Chorwacji chcieliśmy też coś zobaczyć, a nie tylko i wyłącznie leżeć na kamienistych plażach. Nie mówię oczywiście, że leżąc na plaży nie można nic zobaczyć ; ).