Metamorfoza: stołki vel taborety
![Obraz](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhppGLIRcDG-bEIdSucCtwKiJrAg83aZ2qSV0VBUhqKD_n0e9uVaxK9dQHGDMVPv1dwviM4-JoADL9oqUAX1a_8b9CupKYcSWwie_L8Cyz5vgdfNtXLxFsVK2PhibUeqjYE5xvT9VaIDPM/s1600/przedipo.jpg)
Tak dawno nie pisałam tutaj nic sensownego, że całkowicie wyszłam z wprawy. Poniższa wersja wstępu do dzisiejszego posta jest już szóstą, którą napisałam : ). Jakiś czas temu Mama poprosiła Tatę o pomalowanie krzeseł z kuchni. Uwielbiam malować, więc gdy nadarzyła się okazja, bardzo chciałam pomóc. Mama przydzieliła mi do pomalowania stare (30 letnie!) stołki Cioci, które kurzyły się na strychu.